sobota, 24 stycznia 2015

Przepraszam że nic nie dodawałam Misiaki, jestem w szpitalu i nie mam za bardzo teraz siły i czasu na dodawanie i tłumaczenie. Wcześniej nawet nie miałam jak napisać, dopadł mnie brak internetu. Jeszcze trochę tu pewnie poleżę i czeka mnie dużo jeżdżenia po Polsce, więc... blog jest chyba zawieszony do odwołania. Wrócę tak szybko, jak tylko będę mogła xx

2 komentarze: